Witajcie kochani po długiej przerwie. Wiem , że się powtarzam, ale jeszcze raz bardzo gorąco Was przepraszam za moją nieobecność. Zostało mi tylko 30 dni do matury, a więc nie wiele czasu, i ten czas staram się poświęcić nauce. Ale dzisiaj, w niedzielny poranek ( w sumie to już prawie południe :P ) znalazłam czas żeby stworzyć dla Was post z wczorajszej wycieczki. A mianowicie rodzinnego wyjazdu do ZOO w Berlinie.
Wczoraj o godzinie 8:30 razem z moimi rodzicami, i siostrą ruszyliśmy w drogę . Do Berlina dojechaliśmy w niecałe 2,5 godziny :D Po drodze towarzyszyła nam przepiękna słoneczna pogoda, a więc pojechaliśmy pełni energii , i z uśmiechem na twarzy.
Około godziny 12 przekroczyliśmy bramę ZOO :)
Pierwszym naszym przystankiem były lwy :D Niestety za wielu ich tam nie było, ale mieliśmy szczęście bo jeden lew, stanął przed kratami ( tak jakby pozując do zdjęć ) i głośnio zaryczał. Wszyscy oczywiście byli zadowoleni, chociaż znalazły się osoby przestraszone.
Na naszej drodze spotkaliśmy mnóstwo zwierząt. Od lwów zaczynając - kończąc na żyrafach, gorylach, a nawet niedźwiedziach. Spacerując po ogrodzie Zoologicznym, i widząc przeróżne zwierzęta - od razu na myśl przychodzą bajki z dzieciństwa lub bajki współczesne. Razem z moją siostrą kiedy zobaczyłyśmy hipopotama - od razu skojarzyła nam się bajka Madagaskar i hipopotam Gloria.
Poza oczywiście Glorią , razem z siostrą znalazłyśmy także pozostałe zwierzęta z Madagaskaru a mianowicie: zebra Marty,żyrafa Melman, oraz pingwiny :D
Tak jak już wcześniej wspomniałam, naszej wyprawie, towarzyszyła przepiękna wiosenna pogoda .
Bardzo polecam , jeśli ktoś jeszcze nie był- Ogród Zoologiczny w Berlinie . Byłam tam 7 lat temu, a także wczoraj, i bardzo mi się podobało.
Mam również nadzieję, że podobał Wam się post, i w jakiś sposób zachęciłam Was do zobaczenia tego Zoo :D Miłego dnia !
Wczoraj o godzinie 8:30 razem z moimi rodzicami, i siostrą ruszyliśmy w drogę . Do Berlina dojechaliśmy w niecałe 2,5 godziny :D Po drodze towarzyszyła nam przepiękna słoneczna pogoda, a więc pojechaliśmy pełni energii , i z uśmiechem na twarzy.
Około godziny 12 przekroczyliśmy bramę ZOO :)
Pierwszym naszym przystankiem były lwy :D Niestety za wielu ich tam nie było, ale mieliśmy szczęście bo jeden lew, stanął przed kratami ( tak jakby pozując do zdjęć ) i głośnio zaryczał. Wszyscy oczywiście byli zadowoleni, chociaż znalazły się osoby przestraszone.
Na naszej drodze spotkaliśmy mnóstwo zwierząt. Od lwów zaczynając - kończąc na żyrafach, gorylach, a nawet niedźwiedziach. Spacerując po ogrodzie Zoologicznym, i widząc przeróżne zwierzęta - od razu na myśl przychodzą bajki z dzieciństwa lub bajki współczesne. Razem z moją siostrą kiedy zobaczyłyśmy hipopotama - od razu skojarzyła nam się bajka Madagaskar i hipopotam Gloria.
Poza oczywiście Glorią , razem z siostrą znalazłyśmy także pozostałe zwierzęta z Madagaskaru a mianowicie: zebra Marty,żyrafa Melman, oraz pingwiny :D
Tak jak już wcześniej wspomniałam, naszej wyprawie, towarzyszyła przepiękna wiosenna pogoda .
Bardzo polecam , jeśli ktoś jeszcze nie był- Ogród Zoologiczny w Berlinie . Byłam tam 7 lat temu, a także wczoraj, i bardzo mi się podobało.
Mam również nadzieję, że podobał Wam się post, i w jakiś sposób zachęciłam Was do zobaczenia tego Zoo :D Miłego dnia !




Komentarze
Prześlij komentarz